piątek, 17 września 2010

Pierwsza cyfrowa idea

Myślałem, myślałem, aż wymyśliłem. A co wymyśliłem, a to:
 A co to? A to jest ideowy schemacik, tego co chcę uzyskać. A więc, kontroler Atmega 16 ma 4 porty wejścia/wyjścia nazwane A, B, C i D więc wymyśliłem, że mógł bym sterować matrycą diod 16 wysokości i 8 szerokości w ten sposób że ustawiając odpowiednie stany na wyprowadzeniach portu B wybierał bym który z tranzystorów by przechodził w stan nasycenia (czyli przewodzenia) co by zwierało odpowiednie kolumny diod do masy, teraz wystarczy tylko na wybrane rzędy diod podać napięcie dodatnie i to by zamykało obieg i zapalało wybrane diody. Idea tworzenia na takiej matrycy jest taka że przełączamy po kolei kolumny od 1 do 8, każda kolumna jest aktywna tylko przez kilka milisekund podświetlając wybrane diody w kolumnie poprzez ustawianie wyjść portów C i D, potem zmiana na kolejną kolumnę. Robiąc to wystarczająco szybko oko ludzkie nie dostrzega migotania tylko stały obraz.
A dlaczego sterujemy portami B, C i D a nie od A? A dlatego że port A jest portem, który umożliwia konwersje sygnału analogowego, jaki płynie w kablu od wzmacniacza do głośnika na sygnał cyfrowy, zrozumiały dla mikro-kontrolera i tam też właśnie jest podpięte wejście sygnału na moim pobieżnym schemaciku.
A więc do dzieła, tak? Otóż nie. Zawsze najpierw staram się wypróbować możliwie dużo z danego rozwiązania bez żmudnego lutowania i niszczenia części, więc potestowałem na płytce stykowej i okazało się że gdy zapalam jedną diodę w rządku na raz to świeci ładnie jasno, lecz przy kilku na raz wszystkie palą się tak ledwo ledwo. A to dlatego, że cały prąd potrzebny na zasilanie tych diod pochodzi z wyjść portów B i C Atmegi, a każde takie wyjście ma wydajność tylko około 40mA czyli zasilania dwóch diod.
Trzeba by ten sygnał dać także przez tranzystor, tak jak wejścia na porcie D. Tylko że każdy tranzystor podwyższa koszty całego układu, a ja staram się zbudować to możliwie małym kosztem. Dochodzi do tego także walor estetyczny. Takie pole tranzystorów sterujących matrycą zaledwie 16x8 diod nie wygląda zbyt profesjonalnie. No i ostatni problem, a zarazem najbardziej znaczący to to, że przy takim rozwiązaniu możemy zasilić jedynie 8 kolumn, bo tyle mamy wyjść na porcie D. Docelowo chciałbym, aby była możliwość w miarę prostego rozszerzania całego układu o kolejne kolumny do pokazywania dokładniejszego wyniku analizy widma.
Tak więc jak widać z powyższego opisu, projekt musi zostać jednak przebudowany i to też będzie w następnym poście.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz